poniedziałek, 5 września 2011

Recenzja: Avon superShock


Ową słynną kredkę kupiłam w ostatnim katalogu za 13,90zł, myślę że trafiłam na fajną promocję. Byłam tego cuda ciekawa już jakiś czas, dużo dobrego o niej słyszałam na YouTube. Ogólnie mówiąc jestem nią zachwycona, ale przejdźmy do recenzji.

Tak oto prezentuje się na dłoni:



"Zaletą najnowszej kredki do oczu superShock jest bez wątpienia jej żelowa formuła, która pomaga w wykonaniu idealnej kreski, będącej doskonałym akcentem podkreślającym każdy makijaż oka. Jej miękki wkład ułatwia jej rozprowadzenie wzdłuż linii rzęs, pozwalając na narysowanie kreski o grubości, jaka odpowiada nam najbardziej."

Największy atut tej kredki to precyzyjność w rysowaniu kreski, jest w tym nie zastąpiona. Miękkość i głęboka czerń potrafią wyczarować kreskę, której nie byłby w stanie nie jeden eyeliner. Po aplikacji trzeba chwilkę poczekać aż zastygnie, wtedy nic jej nie ruszy. Czyli jej druga zaleta - trwałość. Ja ją miałam na oczach od godziny 17 do 24 i nic nie zeszło, wszystko w idealnym stanie. Nawet na ręku gdy ją swatchowałam po zaschnięciu nie mogłam jej zetrzeć palcem. Fajne jest również to że kredka występuje w siedmiu kolorach. Kredkę można przed wyschnięciem delikatnie rozetrzeć, co daje fajny efekt. Urzekło mnie w niej też opakowanie, ta koronka super wygląda.

Co do minusów to mam trochę problem z jej temperowaniem, oczywiście w szpic się jej nie naostrzy także przy wew. kąciku oka nie można zrobić super cienkiej kreski. Trochę się rozgniata przy temperowaniu, ale już się wprawiłam. Gdy moja mama zrobiła sobie kreskę na linii wodnej oczy piekły ją cały dzień. Mnie ten problem nie dotyczy, ale jak ktoś ma problemy z oczami to musi uważać. Widzicie nie jest tak idealna jak każdy mówi, chociaż jak na produkt Avon to jestem pod wrażeniem.

23zł / 1,2g
Ocena: 4

7 komentarzy:

  1. Chyba muszę w końcu ją kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczę kolejna osoba, która robi mi na nią smaka :D W końcu się zmuszę i ją zamówię xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Moją kuzynkę również piekła i nie podoba mi sie, że po dłuzszym czasie wysycha strasznie pomimo zamkniecia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam edycję supershock miałam tusz z tej edycji i byłam ni mzachwycona kredeczka widzę też niczego sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam ją!
    Mma jeszcze srebrną z tej serii, ale to zdecydowanie mój faworyt.

    OdpowiedzUsuń
  6. kredka jest warta uwagi, ale warto również poczekać na promocje :)

    OdpowiedzUsuń