Dziś przeglądając statystyki zauważyłam odwołania na mojego bloga z linka pt. "nierzetelne recenzje" więc z ciekawości zajrzałam na dany blog. Okazało się, że dziewczyna umieszcza w swojej podstronie linki z jej zdaniem nierzetelnymi recenzjami, były tam dwie moje recenzje:
Nie wkurzyłabym się tak za to gdyby nie to, że nie mam sobie nic do zarzucenia! Recenzja maski była pisana przez moją ciocię, a szampon spisał się tak na moich włosach jak to opisałam. Może lepiej mi wychodzi recenzowanie produktów do makijażu, ale ile ludzi tyle opinii. Mam nadzieję, że popieracie moje zdanie i stoicie po mojej stronie. Dodam również, że do recenzji otrzymałam próbki, jedynie jeden pełnowymiarowy produkt od firmy.
Ehh, cóż za nieprzyjemny początek dnia.
Blog o którym mowa: TUTAJ
wyjaśniłaś już to kochana?
OdpowiedzUsuńJeszcze dziewczyna się nie odezwała.
UsuńKażdy ma prawo do własnej opinii i recenzji a takie "ocenianie" też jest mocno subiektywne, więc zignorowałabym to:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sprawa się wyjaśni i linki zostaną usunięte z jej bloga :)
OdpowiedzUsuńWidziałam wczoraj bloga tej dziewczyny i zakładkę o tych nierzetelnych recenzjach i powiem szczerze, że strasznie mnie to zdenerwowało. Według mnie recenzja jest bardzo subiektywnym tworem (taka jest z założenia) i naprawdę nie podoba mi się to, co się dzieje w naszym światku :( Ech.
OdpowiedzUsuńAle Kochana nie przejmuj się :*
No to przesadziła. Dobrze, że ona ma rzetelne recenzje...
OdpowiedzUsuńdokładnie.
UsuńPrzesadziła i to mocno, ja bym jej nie popuściła :)
OdpowiedzUsuńnie zbyt miłe :(
OdpowiedzUsuńwidziałam blog z informacjami o nierzetelnych recenzjach, oraz o recenzjach bez testowania. Zastanowiło mnie tylko skąd osoba może wiedzieć że produkt nie był testowany a recenzja jest, oraz jak może napisać o czyjejś rzetelności lub nie?
OdpowiedzUsuńPrzecież każdy ma inny charakter, inna skórę, inny smak, cały świat odbieramy inaczej i nie ma choćby dwóch osób na świecie, które postrzegałyby wszystko tak samo.
współczuję, że Twój blog znalazł się w takim miejscu.
A swoja drogą może ktoś zazdrości Ci tego, że Ty dostałaś produkt do testowania . . .
sama nie wiem
Prosze Cię ile ona ma wejść na blogu? Nowicjuszka zazdrosna o współprace innych dziewczyn postanowiła pokazać jaka jest uczciwa i zapewne liczy na kosmetyki za free. Widziałam jej bloga i większość postów ma za zadanie krytykować inne bloggerki. Oj coś czuje że się długo nie utrzyma w blogosferze.
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się nią :*
racja nie przejmuj się nią, nie mam zamiaru nikomu udowadniać czy zużyte czy nie, ja robię zawsze zdjęcia przed, a po można znaleźć w denkach, kto chce wierzyć ten wierzy, a kto nie ten nie, tylko prowokuje
OdpowiedzUsuńproszę Cię, w ogóle o co jej chodzi :P może niech najpierw się przyjrzy swojej pracy, a potem czepia się innych :/ nic się nie przejmuj :*
OdpowiedzUsuńnie przejmuj się :)
OdpowiedzUsuńz ta zakładką to przesadziła!
Wypowiedziałam się u niej pod ta zakładką. Szkoda mi, że osoba po 30 ma mentalność 10- latki zazdrosnej o lalki :D
OdpowiedzUsuńno to troche nieprzyjemnie, ale na jakiej podstawie stwierdza nierzetelne posty opisy recenzje ? smiech na sali, leć z blogiem dalej i nie oglądaj się za takimi pierdołami. Wyjasnić, napisać kilka słów i niech sie schowa.
OdpowiedzUsuńNic się nie przejmuj ;)
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się, jakaś kobieta chce po prostu nabić sobie czytelników czyimś kosztem bo nie ma pomysłu.. Lubię czytać Twoje recenzje i absolutnie nie uważam ich za nierzetelne..
OdpowiedzUsuńTak jak mówię, ta Pani jest zupełnie niepomysłowa i trzeba jej współczuć głupoty..
jak wiesz, moja recenzja podkładu wake me up też znalazła się w "niełasce" tej pani. ciekawa jestem tylko czy anonimowa osoba, która podała mi linka do tego bloga to jego autorka, czy też ktoś postronny. nie wiem co jest nierzetelnego w pierwszym wrażeniu po użyciu i zaznaczeniu, że miało się próbkę albo ktoś z rodziny testował, ale cóż. nie przejmujmy się panią, która ma specjalną zakładkę z "nierzetelnymi" recenzjami i wg której ludzie przed 20-tką są ble. jestem już po 20., więc nie czuję się jakoś obrażona, ale zwolenników takimi stwierdzeniami na pewno nie zdobędzie. przewiduje jej krótki żywot w blogosferze.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam